piątek, 9 stycznia 2015

Chanel N°5

Świat mody i świat filmu łączą się od dawna (a właściwie, od około osiemdziesięciu lat) z trzecim światem - światem pieniędzy i reklamy. Oznacza to w praktyce udział gwiazd kina w kampaniach reklamowych, ale również tworzenie tych spotów przez znanych reżyserów, nie wspominając już o product placement w filmach czy serialach. Brad Pitt, Audrey Tautou, Nicole Kidman, Catherine Deneuve, Carole Bouquet i Estella Warren wystąpili w reklamach najbardziej kultowego zapachu, jaki kiedykolwiek powstał.

Catherine Deneuve


Jeszcze do niedawna, największa wielbicielka zapachu nie była oficjalną twarzą (i ciałem) perfum. Dwa lata temu marka stworzyła spoty reklamowe, wykorzystując archiwalne wypowiedzi i zdjęcia aktorki. Tak powstało "Marilyn and N°5 - Inside CHANEL".

Marilyn Monroe

Pomimo że M.M. nigdy nie wzięła udziału w oficjalnej reklamie słynnych perfum, wyznając, że chodzi spać ubrana jedynie w dwie krople Chanel No 5., rozsławiła ten zapach. Na słynnej fotografii autorstwa Eda Feingersh'a z 1955 roku aktorka w niemal ekstatycznym uniesieniu zwilża swój dekolt odrobiną perfum. Tak powstała ich legenda. Do dziś klasyczny
zapach Chanel No 5. kojarzony jest przede wszystkim z Marilyn Monroe – symbolem seksu lat pięćdziesiątych.

N°5 były pierwszym zapachem syntetycznym. Aldehydy zastąpiły olejki naturalne, sprawiły jednocześnie, że perfumy stały się bardziej trwałe i skoncentrowane. Wynalazł je na prośbę Gabrielle "Coco" Chanel Ernest Beaux, rosyjski chemik francuskiego pochodzenia, którego rodzina komponowała perfumy dla rodziny carskiej w Rosji. Beaux zaprezentował Chanel w 1921 roku pięć syntetycznych zapachów. Ona poddała każdy z nich testowi, po czym wybrała jedną buteleczkę. Tak narodziły się Chanel N°5. Już w maju 1921 roku sprzedano pierwsze, proste, kwadratowe flakony. Zapach odniósł natychmiastowy sukces. Obliczono, że po niemal wieku od wynalezienia kultowej "piątki", jeden flakon zostaje sprzedany co około 30 sekund.


Reklama perfum pod hasłem "Share your Fantasy" z początku lat 80., reż. Ridley Scott.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz